12 MIESIĘCY 12 ZDJĘĆ. NASZE PODSUMOWANIE 2016

Pin
Send
Share
Send

Kolejny rok, który się kończy, kurwa, w miarę upływu czasu ... Ale jesteśmy bardzo szczęśliwi, 2016 zachował się z nami bardzo dobrze. Mogliśmy cieszyć się kilkoma miesiącami w domu, pracując w domu i ulepszając sieć, ale mieliśmy też czas, aby trzymać się naszych podróży, zarówno sam, jak i z rodziną i przyjaciółmi. Tutaj pozostawiamy podsumowanie naszego 2016 roku na 12 zdjęciach, szczyptę naszego życia w ciągu ostatnich 12 miesięcy ...

| Stycznia#hogardulcehogar

Nie mieliśmy pojęcia, co przyniesie nam rok 2016. Rok rozpoczęliśmy w Sigüenza, a kilka dni później pojechaliśmy do Very, niedaleko Cabo de Gata, naszego biura, kiedy jeszcze jesteśmy. Niedawno wróciliśmy ze Sri Lanki i nie mogliśmy się doczekać spokoju, rutyny, pracy i życia w Andaluzji, co, jak można sobie wyobrazić, nie jest złym miejscem. Rowerowe przejażdżki cieszące się słońcem i opustoszałe plaże, tapas tutaj, kreatywne wyzwania tam (jak mój drogi # 100 dni normalności)… Peeeero… dwa tygodnie później zarezerwowaliśmy nową wycieczkę. Jesteśmy uzależnieni, nic nie możemy zrobić, aby tego uniknąć 😛

| Luty #capitalhopping

Po świętowaniu ostatnich urodzin w Hue (Wietnam), Dambulla (Sri Lanka), Queenstown (Nowa Zelandia), tym razem nadszedł czas, aby zdmuchnąć świeczki (raczej zjeść pizzę) w Rzymie, jednym z naszych ulubionych miast. A prezent się nie skończył: spędziliśmy 2 tygodnie na zwiedzaniu stolicy Włoch, stolicy Grecji i stolicy Niemiec. Gdyby Rzym już się w nas zakochał, nie mielibyśmy pojęcia o sympatii, która czekała nas w Grecji: Ateny to ... Ateny, niesamowite, po prostu niesamowite. Berlin nie wiedział jednak, jak otworzyć lukę w naszych sercach (może dlatego, że jest trochę zimno, ponieważ moja matka jest zimna!). Oczywiście currywurst triumfował w naszych żołądkach.

| Marzec #dalealteclado

Po raz kolejny wróciliśmy do Veri z pomysłem pozostania w bezruchu przez cały sezon. Musieliśmy pisać, naprawiać rzeczy na blogu, zaczęliśmy też pracować jako copywriterzy dla innych portali, w każdym razie… musieliśmy nacisnąć klawiaturę. I zrobiliśmy to. Tylko raz jeszcze zarezerwowaliśmy kolejną podróż. Operacje, zrobiliśmy to ponownie!

| Kwietnia #noscomemositalia

Jeśli Włochy do nas zadzwonią, zobaczymy, nie ma już o czym mówić. I oczywiście wyszliśmy. Odwiedziliśmy (po raz kolejny) Wenecję, gdzie odkryliśmy jej najbogatszy i najtańszy świat gastronomiczny, podobało nam się miasto Lety (eh, jedna ze 100 najpiękniejszych wiosek we Włoszech. Fagagna, kochamy cię), ponownie odkryliśmy Udine i wróciliśmy do Triestu, Najmniej włoskie włoskie miasto. Kwiecień był czasem zjazdów: jeden z moich najlepszych przyjaciół na uniwersytecie ożenił się i spędziliśmy wspaniały moment z wieloma naszymi kolegami z Padwy.

| Maja #toscanamoremio

Toskania była bohaterem naszego maja. Kopiemy Florencję, kilometry i kilometry posągów, fasad, kolorowych samochodów, birra moretti, panoramiczne, które zabierają czkawkę, targi i przekąski, które buah, ubarwiają duszę tego, jak bogaci są. A potem wynajęliśmy biały wózek, który zabrał nas w podróż po rejonach Chianti, Val d'Orcia, Maremmy i Pizy. Toskania była marzeniem małego podróżnika, który ujawnił niesamowite miejsce lotu. Powtórzymy bez wątpienia.

| Czerwca #vidadehouseitting

Teraz rzeczy są takie, jakie są: mamy szczęście. Ogólnie rzecz biorąc, mówię (chociaż, jeśli mogę powiedzieć mój, Roberto ma więcej szczęścia, ten chłopiec urodził się z kwiatkiem na łupie). Po doświadczeniach związanych z osiedlaniem się w Nowej Zelandii byliśmy pewni, że chcemy to powtórzyć. Gdzie Jednym z miejsc, które najbardziej przykuły naszą uwagę, była południowa Portugalia, Algarve. I ... tak, zgadłeś. Wyszedł dom, poprosiliśmy o to i po dwóch tygodniach byliśmy w Algoz, bardzo blisko Albufeiry, aby zaopiekować się dwoma szczeniętami morzem majos (i niektórymi ptakami, które odkryliśmy przypadkiem, patrząc na lodówkę, te ptaki też mają szczęście). Były to 2 intensywne tygodnie, spacery z Tomem i Pegami, wycieczki na niesamowite plaże i typowe wioski, pływanie w basenie i nowe projekty podróżników.

| Lipiec #istriaconlospapis

Nowy projekt podróżniczy był podróżą z rodzicami Lety. Los? Chorwacja Kiedy odwiedziliśmy go podczas podróży kolejowej na Bałkany, wydawało się to ciekawym, pięknym krajem z pięknymi plażami. Myślimy wtedy: „Laura (mama Lety) pokocha już Doriano, ponieważ Doriano ma podróżującą duszę i kocha wszystko, co znajduje się ponad 10 km od jej domu (tak, dla niego Cavarzere, miasto, w którym się urodził, jest stolica świata) ”

Spędziliśmy 10 dni w Puli i dzięki zaleceniom naszej hostessy airbnb mogliśmy odkryć najlepsze plaże w okolicy, a także niesamowite wioski, takie jak Rovinj i tak zwana chorwacka Toskania. Chodź, jeśli chcesz kompletny europejski cel podróży i dość niski koszt ... Chorwacja! Nie wahaj się.

| Sierpnia #dosmochilasenuncrucero

Pewnego sierpnia otrzymaliśmy zaproszenie do rejsu statkiem wycieczkowym, który płynąłby z Wenecji do Rodos. My Na rejs? Hej, a dlaczego nie? Tak więc, prawie bez zastanowienia, wybraliśmy się na małą wycieczkę, która zabrała nas do Wenecji, Splitu, Korfu, Santorini, Heraklionu i Rodos. Mieliśmy inne uprzedzenia dotyczące rejsów i jolinu, niewytłumaczalnie podobało nam się to doświadczenie, tak bardzo, że nie mielibyśmy nic przeciwko powtórzeniu go. (Jeśli może być na Karaibach jeszcze lepiej XD).

| Wrzesień #madridesmuchamadrid

1 września kopaliśmy ulice Madrytu, miasta, które nigdy nie przykuło naszej uwagi. Odwiedziliśmy go kilka razy, ale to dlatego Barcelona to Barcelona. Tym razem jednak mieliśmy dużo wrażeń ze stolicą. Weszli do nas, dopóki nie chcieliśmy spędzić trochę czasu w mieszkaniu w Malasaña peeero ... 25 my wsiedliśmy do samolotu do Bangkoku. Z Valerianami, rodzicami Robera.

| Październik #losvalerianosporasia

Spędziliśmy z nimi cały miesiąc. Odwiedzamy Bangkok, Sukhothai, Chiang Rai, Chiang Mai, Kuala Lumpur, Melaka, Bali i wyspy Gili. Angelines i Valeriano bardzo się cieszyli (chociaż dużo truchtowaliśmy) i ta podróż zachowała wspaniałe wspomnienia, na przykład kiedy Valeriano otworzył małe pudełko w hotelu, wierząc, że to, co było w środku, to cukierki i nie, to nie były cukierki XD lub zachody słońca z Gilis, wieczory w basenie Kuala Lumpur, pierwszy tajski pad w najbardziej odrapanym barze na plaży przy Rambuttri Road, szaleni taksówkarze w Bangkoku, zupa z rzodkiewki… Piąty rok z rzędu wkraczamy na kontynent azjatycki. Czy uda nam się nadepnąć na Amerykę w 2017 roku?

| Listopad #digitalnomads

Opuściliśmy Walerianów samolotem do Szanghaju (oprócz biednych zrobiliśmy im postój XD), wsiedliśmy do kolejnego do Chiang Mai. Spędziliśmy cały listopad (tak, znów mieszkamy w Loy Krathong!) W tym mieście w północnej Tajlandii czuliśmy się tak wygodnie, że trudno było opuścić naszą podłogę. Cóż, zostaw basen i motocykl, Moha (kolega z Tokio, kiedy my odpoczywaliśmy), kawiarnie, targi, food court Mayi. Buaaaah, chcę wrócić. Chiang Mai, kiedy odwiedzasz ją jako turystkę, jest fajnie, ale kiedy żyjesz od środka ... jest fajnie!

| Grudnia #t Tajlandiaconcolegas

Jeśli opuściliśmy Chiang Mai, to tylko z jednego powodu: Soufi. Ten drań jest jednym z naszych najlepszych przyjaciół i ostatecznie postanowił złożyć nam wizytę w Azji. Wraz z nim badamy obszary, których nie znaliśmy jako Buriram, w środkowo-wschodniej Tajlandii, gdzie znajdują się świątynie khmerskich świątyń Cojonuten i gdzie, oprócz zostania partnerami w sercu jego drużyny piłkarskiej, skończyliśmy na 3 motocyklach policyjnych (oko, nie zabrali nas do torby, zrobiliśmy tylko „motostop”) lub jak wyspa Koh Mook (+ wycieczka na piękny Koh Kradan… mam nadzieję, że tak pozostanie za kilka lat, chociaż mamy wątpliwości). Odwiedzamy także Bangkok (tym razem spokojnie spędzamy dni w stolicy) i Ao Nang (dmuch, cyrk turystyczny każdego dnia jest tam większy ... powiemy ci lepiej :-p).

To była całkowita podróż, ale z Soufi nie mogło być inaczej. Zawsze będziemy mieć fajnych Changów, alarm o 5 rano, zwinięte węże, „zostałeś oszukany” i walkę uliczną (nawet z kępką włosów rozdartą) pani naleśników i sąsiada powyżej Fel (Felipe , za każdym razem, gdy się spotykamy, dzieje się coś dziwnego haha).

Oczywiście święta w domu. Skąd teraz piszemy. Kradnij w Sigüenza, a ja w Fagagna. Chcąc rodziny, relaksu, pracy, powrotu do Vera, aby wznowić nasze rutyny. I jak najszybciej zarezerwować następny samolot. Oczywiście

Szczęśliwego nowego roku wszystkim. Dzięki, że tam jesteś !!

Pin
Send
Share
Send

Wideo: Dookoła świata w 12 miesięcy (Może 2024).