RAGLAN, CIENIE MORZA

Pin
Send
Share
Send

Jest coś, co zawsze przykuło moją uwagę. Cóż, szczerze mówiąc, jest kilka rzeczy:

  • Jak mogą być tak pewni siebie w środowisku, które nie jest naturalne (ktoś miałby wiele do powiedzenia na ten temat, biorąc pod uwagę, że w łonie matki nie jesteśmy właściwie otoczeni powietrzem).
  • Jak mogą nie bać się rekinów (będzie tak, że widziałem zbyt wiele odcinków „obserwatorów na plaży”, ale ilekroć był surfer, był rekin, to nie zawiodło).
  • Jak mogą mieć takie blond włosy na końcach i tak czarne u nasady (czy źle się plamią?)

Ale pomijając wątpliwości egzystencjalne, zawsze lubiłem widzieć, jak działają, i zawsze chciałbym być jednym z nich.

Już dlatego, że istnieje: surferzy należą do klanu, pewnego rodzaju tajnego towarzystwa (nawet nie takiego), trochę jak ultras drużyny piłkarskiej, lub starsze panie, które chodzą na msze w każdą niedzielę o 8 i po południu Grają w karty. Mają coś wspólnego, przepełnioną pasją ... ale zamiast być wielbicielami drużyny piłkarskiej lub zespołu apostołów, pochodzą z morza.

Ach Morze, co za dziwna rzecz morze. Tak ogromna, tak nieosiągalna, tak ogromna, że ​​jeśli dobrze na nią spojrzysz, nigdy się nie kończy. Surferzy, ślizgając się na swoich deskach, poddają się morzu, a on bawi się nimi, powodując zawroty głowy tu i tam, sprawiając, że wyglądają jak małe cienie na ich nieskończonym płaszczu. Powitał ich i wciąż powraca do lądowania.

Co poczują surferzy, gdy będą mieli powietrze na twarzach, odbite fale na dłoniach i czołach, czy coś wymyślą? A może nie, a najlepiej, że nie myślą o niczym i mogą przez chwilę być częścią czegoś większego od nich ...

Oczywiste jest, że Raglan jest jednym z najlepszych miejsc w Nowej Zelandii do surfowania: potrzebujesz tylko kombinezonu, deski i odrobiny wartości ... oto kilka fal po lewej (co nie znaczy, że są komunistami ) najdłużej na świecie.

Jeśli jestem trochę nieszczęśliwy (największy strach, a nawet rekiny nie są w stanie zdjąć kombinezonu), warto przyjść i cieszyć się pokazem ze szczytu klifu: luksusowe widoki, które sprawią, że będziesz zazdroszczę przez chwilę tych małych czarnych cieni, które szybują tak szybko po morzu. Chociaż sekundę później Morze Tasmańskie przywróci uśmiech, jaki jest piękny.

Jak dojechać

Przyjechaliśmy z miasta Ngaruawahia, gdzie spędziliśmy noc.

Gdzie spać

W Raglan nie można spędzić nocy, jest znak wskazujący, że biwakowanie jest zabronione w tym obszarze. Zatrzymaliśmy się w Ngaruawahia, w parku po drugiej stronie drogi, w bardzo ładnym i cichym miejscu, obok dwóch rzek, z bezpłatnym grillem gazowym i łazienkami budowlanymi (zamkniętymi w nocy).

Co zobaczyć

W niedziele znajduje się minimarket hippisów (miasto ma na ogół swobodny hipisowski styl, choć wygląda nieformalnie!) I można spacerować główną ulicą śródmieścia pełną sklepów i sklepów. Chociaż oczywiście najlepsze są plaże: zatoka Whale Bay jest oddalona o około 10 km. Naszą radą jest dotrzeć do klifów i urządzić sobie piknik, ciesząc się morzem i surferami.

Pin
Send
Share
Send