POST „GUARRINDONGO”

Pin
Send
Share
Send

Opuszczamy naszą ukochaną Gambitę (dla tych, którzy nie wiedzą, jest to nazwa, którą nałożyliśmy na nasz motocykl, którym zrobiliśmy nasz Mototrip przez południowe Indie), a nasze kroki wracają do północnych Indii, kilka miesięcy później.

Po prawie trzech tygodniach zadartych osłów i złamanych pleców chcemy położyć się w jednym z wygodnych miejsc sypialnych indyjskich pociągów! Zamiast tego czeka nas druga klasa, ponieważ tym razem nasz bilet na listę oczekujących nie zadziałał.

Więc po zapłaceniu za pociąg więcej niż reszta podróży pociągiem przez całą podróż w Indiach nas kosztowała, podróżujemy do Hyderabadu ponad tysiąc kilometrów. 26 godzin podróży, nieźle ... Robimy noc, a ponieważ nie mieliśmy dość, wracamy do innego pociągu, tym razem, jeśli jest to klasa sypialna, abyśmy przejechali kolejny tysiąc kilometrów do Satny.

Ok teraz Ale gdzie są cycki i osły? To jest post guarrindongo, prawda? Cóż, hej ... teraz przybywają, poszliśmy odwiedzić słynne świątynie pobliskiego miasta Khajuraho ... pełne erotycznych rzeźb i sessssi 😛

I małe świątynie! Uwielbialiśmy to! Dla nas i dla kilku innych Hiszpanów, którzy tu chodzą. Coś nam ucieka, dlaczego w niektórych miejscach można spotkać wielu Hiszpanów, aw innych nie ma takiego miejsca? Czy jesteśmy tak wypaczeni, że wszyscy przybywamy do Khajuraho, pociągając sceny seksualne ścian tych świątyń? Niektórzy powiedzą, że to nie tak, że rozważamy doskonałość rozmiaru, niezależnie od obciążenia wiadomości… jiji.

Cóż, praca jest naprawdę znakomita! Przypominało nam to trochę rozmiary wieży Chittorgarh, choć są one znacznie bardziej sugestywne i dopracowane. Są to świątynie rozrzucone po całym mieście, w większości ze scenami mitologicznych istot, w wielu przypadkach wykonujących ten akt (jak powiedziałaby nasza przyjaciółka Amila del Yala Treehouse ... robienie, robienie ... kurwa!) W pozycjach tego, co rzadziej! (Niektóre z koniem w zestawie). Zrobimy to sami i ostatecznie wydzierżawimy ubezpieczenie i zobaczymy, kto tłumaczy, że złamaliśmy biodro naśladując sceny Khajuraho!

Wizyta jest prawie obowiązkowa dla każdego, kto przechodzi przez północne Indie, a miasto jest małe i bardzo ciche. Świątynie znajdują się w niewielkich ogrodach, w których można odpocząć w cieniu drzew i wybrać się na przyjemny spacer.

Drugiego dnia wypożyczyliśmy rowery i pojechaliśmy do innego kompleksu świątynnego, mniej spektakularnego, ale także bardzo interesującego. Do którego musieliśmy przejść przez stare miasto, gdzie mieszka większość ludzi, którzy nie angażują się w turystykę, co przekłada się na większą autentyczność, prawdziwe uśmiechy i szczęście!

Tak bardzo, że w drodze powrotnej znaleźliśmy się na tarasie przyciągającym piosenki i tam zgubiliśmy się! Świętowali Holi (trzy lub cztery dni później), a my wyraziliśmy naszą ciekawość tymi twarzami! To byli najmłodsi, którzy odważyli się nas rzucić i pocierać kurz na twarzach.

Potem z powrotem do hotelu wszyscy spojrzeli na nas szczęśliwi (lub raczej śmiejąc się z nas), witając nas wiecznym „Happy Holy! ... Cóż, Happy Holy wszystkim! Nie mogliśmy świętować tego w południowych Indiach, ale mieliśmy tutaj naszą szczególną Świętość.

PRZYDATNE INFORMACJE

Jak się tam dostać?Z Kochi do Hyderabadu, a stamtąd pociągiem do Satny. Odpowiednio 26 i 22 godziny, aby przybyć rano do Satny. Stąd do Khajuraho dzieli nas zaledwie 11 km, dzieląc tuctuc z parą Indian, za które zapłaciliśmy TYLKO 40 INR ... to jest 10 INR każdy. Nie wiem, jak negocjowały dzieci.
Khajuraho ma dworzec kolejowy w odległości 8 km, stąd wyjeżdżamy do Varanasi pociągiem o 23:00. Aby dostać się na stację, zapłaciliśmy za tuctuc 70 INR, ponieważ w nocy naliczono nam więcej.

Odwiedź:Indyjska para, z którą wspólnie podróżowaliśmy, planowała odwiedzić z tuctuc. INR 400 jest obciążany za pełną wizytę. Ale lepiej robić to w wolnym czasie, bardziej niż cokolwiek innego, ponieważ istnieją dwie części świątyń, w których nie można iść z tuctuc (poza tym, że wszystkie są razem) i musi czekać na ciebie na zewnątrz. Ponadto najważniejsza strona znajduje się 5 minut spacerem od centrum miasta, gdzie znajdują się wszystkie obiekty noclegowe. Druga obudowa jest nieco dalej, około 3 km. Aby przyjechać, możesz wypożyczyć tuctuc w jedną stronę lub wziąć rower. Płacimy 50 INR za dwa motocykle, kilka godzin po południu. Wynajmujemy je w pobliżu muzeum.
Wejście do głównej obudowy kosztuje 250 INR, a wejście dotyczy również muzeum (zalecane tylko, jeśli chcesz cieszyć się klimatyzacją). Reszta obudów jest bezpłatna.

Gdzie spać:Zrobiliśmy to w hotelu Shanti, są pokoje dla 500 i 600 INR. Możesz negocjować i uzyskać za około 100 lub 150 INR mniej.

Gdzie zjeśćNa głównej ulicy jest wiele miejsc. Polecamy jeden na najwyższym piętrze kafejki internetowej. Nie pamiętamy nazwy. To miejsce jest dość obskurne i jedzenie zajmuje dużo czasu, ale jest bardzo tanie, a jedzenie bardzo smaczne. Poza tym chłopiec jest bardzo miły.

Pin
Send
Share
Send