NASZE PIERWSZE KROKI W NOWEJ ZELANDII!

Pin
Send
Share
Send

7 dni? Jakie są 7 dni w miesiącu, w roku, w życiu?

Nic ... ale w ciągu 7 dni mogą zmienić wiele rzeczy ... na przykład: 7 dni temu dzieliliśmy się piwem z naszym nowym przyjacielem Rodrigo i Renzo, pływając w basenie w Bangkoku, próbując tajskich curry i znosząc upał Azji. A dzisiaj Cóż, dzisiaj jesteśmy (prawie) przyzwyczajeni do porządku i doskonałości Nowej Zelandii i jej największego miasta: Auckland.

Przyjechaliśmy tutaj 7 dni temu, osiedliliśmy się w ładnym i cichym hostelu kilka minut od Queen Street, najważniejszej ulicy w mieście, odkryliśmy, że w bibliotece jest darmowe wifi, że jest kilka miejsc do jedzenia za 5 USD ( około 3 € do zmiany), gdzie kupić, gdzie kupić tanie ubrania, jak zdobyć IRD do pracy, rozpoczęliśmy super fajny kurs angielskiego, gdzie poznaliśmy ludzi z Brazylii, Chile, Japonii, Tajlandii, Francji, Nowej Kaledonii , Niemcy, Kolumbia, Włochy, Arabia Saudyjska, byliśmy hobbitami przez jeden dzień w Hobbiton, widzieliśmy zachód słońca w porcie Auckland, poznaliśmy Csaba, węgierskiego fotografa, poszliśmy zobaczyć ogrody Hamiltona, jaskinie Waitomo z robakami jasne, znaleźliśmy miejsce z tanimi pierogami, pub z piwem za 4 $ i pizze za 5 $, mogliśmy zobaczyć kiwi, małego ptaka symbol kraju ... i wiele więcej!

Krótko mówiąc: pierwszy tydzień w Nowej Zelandii był pełen niespodzianek, działań i nowych doświadczeń!
Mamy trochę opuszczonego bloga, ponieważ zwykle wychodzimy z domu wcześnie, a między kursem, zajęciami i życiem w mieście ... nie mamy wiele czasu, ale obiecujemy, że wkrótce zaktualizujemy go dzięki naszym przygodom z Malezji, Tajlandii, Kambodży ... i oczywiście Nowozelandczykom!

To wygląda bardzo dobrze ...

Pin
Send
Share
Send