Bierzemy BARTOLĘ W GOA!

Pin
Send
Share
Send

Po miesiącu i szczycie podróży nie mogliśmy się doczekać zbliżania się do wybrzeża. I chociaż morze, które widzieliśmy (i dotknęliśmy) po uczcie mięsnej w Bombaju, tak naprawdę chcieliśmy położyć się na barmanie na jakiejś plaży na Morzu Arabskim, w cieniu palmy kokosowej (lub lepiej bez cienia), aby nie narażać się na ryzyko śmierci przez kokos).

Każdy, kto pyta o plaże w Indiach, powie krótkie słowo, ale to dużo mówi: GOA. Cóż, w jednej z enklaw spędzamy kolejne trzy dni naszej podróży.

Goa to małe państwo, ale z dużą historią, na podkreślenie zasługuje fakt, że było to terytorium Portugalii od ponad 400 lat! Przybyli w poszukiwaniu przypraw i zostawili przerażającą inkwizycję. Właściciel pensjonatu, w którym mieszkaliśmy, wyjaśniał nieco zuchwałość, z jaką zniszczyli wszelkie znaki, które nie byłyby korzystne dla Kościoła katolickiego, zdewastowane nawet wystarczającą liczbą żyć. Podziękujmy jednemu San Francisco Javierowi (hiszpańskiemu), który osobiście zadbał o to, aby wytyczyć drogę dla tych biednych nieszczęśników ... Wszystko to, jak nam mówią ... Pomijając ten rozdział, którego nie jesteśmy ekspertami, jasne jest, że Wpływ Portugalii jest namacalny, jak tylko wejdziesz w ten stan: kościoły są co 2 ulice! Ponadto kolorowe wille nie przypominają reszty Indii. Ta i słynne plaże z imprezową atmosferą i swobodną etyką religijną (w zasadzie możesz pić piwo gdziekolwiek chcesz) sprawiają, że jest to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Indiach.

Portugalska willa w Goa - Wikipedia

Ta zmiana widzieliśmy tylko w oknie autobusu. Nie mieliśmy więcej pragnień niż wejść do wody morskiej! Byłby czas na odkrycie historycznych enklaw Portugalii (błąd, w tym czasie nie pamiętamy, że czas na plażach leci!). Udaliśmy się więc w tartanie dyżurnej na plaże Palolem, na południe od stanu, które najwyraźniej są spokojniejsze.

I nie wiem, czy mniej więcej z północy, ale garstka turystów była. Zwłaszcza Rosjanie! Skąd wiesz, gdzie jest dobro! Cóż, tutaj spędzamy następne 72 godziny, jak dwie jaszczurki, między palmami kokosowymi, hipisami, koktajlami (3 za 2 euro! Jeśli złapiesz 2 × 1 plus za darmo dla dziewczyn, hehe), krowy, przyprawy, szerokie spodnie i repelenty komarów

Jak powiedzieliśmy, czas leciał i nie zdając sobie z tego sprawy, byliśmy już w drodze do innego miejsca na plaży. Chcielibyśmy dowiedzieć się znacznie więcej o tym stanie Indii, ale zostawiliśmy to na następną podróż. Kto wie, może jesteśmy jednym z wielu, którzy spędzają tu całe swoje wakacje. To miejsce przyciąga i trudno jest odejść.

PRZYDATNE INFORMACJE

Jak dojechać

Z Aurangabad pojechaliśmy z firmą autobusową Paolo we śnie na gęsią pastę (kosztowało nas 1500 INR za osobę). W przypadku tych dat, godziny podróży i co to było lub nic ostatecznie zaakceptowaliśmy. Przyjechaliśmy do stacji Margao około 10 (po 18 godzinach !!). Tam złapaliśmy lokalny autobus, który odjechał w tym czasie do Canacona i Palolem. Kosztowało nas to 40 INR za osobę i zajmuje około 2 godzin. Jeśli musisz wyjechać autobusem do pobliskiego miejsca docelowego, możesz zapytać na stacji Canacona, na przykład wyjeżdżamy stąd do Gokarna autobusem 14.00.

Jest taki sposób, który naszym zdaniem jest bardzo fajny, aby odwiedzić ten cały stan i to na motocyklu! Widzieliśmy sporo osób, które to zrobiły. Ruch nie jest nadmierny, a wózki między polami ryżowymi i cieniami drzew kokosowych są bardzo fajne.

Gdzie spać

Spaliśmy w zatoce Zappia

Gdzie zjeść

W Baba Little Italy jedliśmy bardzo dobrze! I to nie jest drogie. Z drugiej strony w Siona musimy powiedzieć, że nam się nie podoba.

Pin
Send
Share
Send