Przekrocz granicę między Kenią a Tanzanią

Pin
Send
Share
Send

Dzień 6: PARK NARODOWY MASAI MARA (OBSZAR OLOOLOLO) - LAKE VICTORIA

Czwartek, 4 listopada 2010 r

Dzisiaj mamy długi dzień wycieczka do Kenii i Tanzanii, w którym musimy przekroczyć granicę między Kenią a Tanzanią dostać się do jeziora Wiktorii w Tanzanii.
Po pierwsze, przewodnik ostrzega nas, że jeśli będzie padał deszcz lub w okolicy, w której musimy przejechać, możemy mieć problemy, co oznacza, że ​​możemy utknąć w ciężarówce i popchnąć lub mieć awarię.
Dzisiaj nie widzimy wielu zwierząt, ale przechodzimy przez wiele wiosek Kenia, zmieniamy krajobrazy, które są tak samo wyjątkowe lub bardziej niż zwierzęta, które do tej pory widzieliśmy.


Nie mogę przestać wyglądać przez okno i za każdym razem, gdy przechodzimy przez miasto lub spotykamy ludzi, jestem zdumiony.


Droga przekraczająca granicę między Kenią a Tanzanią

Dzieci gonią nas za bieganiem i witają nas. Czasami proszą nas o rzeczy, ale inni po prostu biegają lub witają się, gdy przechodzą.


Droga przekraczająca granicę między Kenią a Tanzanią

Widzimy na dachu domki z błota i słomy i ludzi w ich codziennym życiu.
Dziś zaczynamy widzieć rzeczywistość społeczną tego obszaru Afryki, a przynajmniej trochę.


Droga przekraczająca granicę między Kenią a Tanzanią

Droga jest dość zła, a prędkość jest niska, przewodnik ostrzega nas kilkakrotnie, że w razie problemu możemy dotrzeć do obozu o świcie.


Obrazy C.Aminy przekraczają granicę między Kenią a Tanzanią

W tej chwili wszystko idzie dobrze i przed obiadem i po 6 godzinach podróży docieramy do silnej granicy między Kenią a Tanzanią.,
Zaczyna padać ulewa i po prostu zejdźmy do łazienki. Brak zdjęć i zakaz palenia, to pierwsza rzecz, która nas ostrzega.
Przewodnik dokonuje pewnych ustaleń z naszymi paszportami, więc będziemy musieli jedynie zarządzać wjazdem Tanzania.
Stajemy w kolejce i coraz bardziej zdumieni patrzymy na przejście graniczne: mały dom, nic więcej.
Po wejściu do zarządzania w Tanzania i jeszcze trochę czasu, czekając, aż przestanie padać, zatrzymaliśmy się na posiłek u podnóża drogi, nad małym jeziorem.
Tam ustawiliśmy nasz zestaw żywności: stoły, krzesła, sztućce, szklane talerze ... i ludzie zaczynają przychodzić i zobaczyć, co robimy.
Prawda jest taka, że ​​zimne myślenie jest normalne: co robi 19 celów i przewodnik w ciężarówce? I dlaczego zatrzymali się na środku drogi ze stolikami i krzesłami? Wydaje się to surrealistyczne, ale w tym czasie było to dla nas normalne i podobało nam się bardziej, niż gdybyśmy byli w najlepszej restauracji w mieście.
Po obiedzie, dziś bez kawy, dlaczego nie możesz rozpalić ognia na poboczu drogi, jedziemy do jeziora Wiktorii, jednej z najbardziej znaczących wizyt w tym safari w Afryce.
Poświęcamy chwilę na ukłon i zanim się zorientujemy, robimy kolejny postój, aby kupić drewno na opał.
Ponownie pada z dzbankami, a dzieci zbliżają się do ociekającej ciężarówki, przewodnik pozwala nam dać im kilka cukierków i pakuje dobry ... dzieci i dorośli zaczynają walczyć o cukierki !!
Zdecydowaliśmy, że po raz ostatni to zrobimy.
Po kilku godzinach w drodze, około 5, docieramy do naszej Loży, u podnóża góry Jezioro Wiktorii w Tanzanii Z niesamowitym widokiem na jezioro.


Jezioro Wiktorii w Tanzanii

Tutaj mamy już zmontowane sklepy, ale ze wspólną łazienką i prysznicem.
Przewodnik oferuje nam możliwość spania w domkach z widokiem na jezioro, własną łazienkę, prąd za 35 euro i nie wahamy się podnieść ręki, aby poprosić o jedną z 5, które zostały.


Jezioro Wiktorii w Tanzanii

Zanim zabiorą nas na spotkanie, ale prawda jest taka, że ​​nie byłoby to konieczne, są spektakularne. Własny prysznic, duże łóżko i taras z widokiem na jezioro. Prawda jest taka, że ​​nie możemy narzekać na namioty, ponieważ mamy nawet rozkładane łóżka! Ale po tych dniach, chociaż sklep, który nas dziś dotyka, jest już zmontowany, nie można stracić możliwości cichego prysznica za tę cenę.


Jezioro Wiktorii w Tanzanii

Po wzięciu dobrego prysznica zjemy obiad, aby nabrać sił, aby kontynuować safari w Afryce.
Mamy ciężarówkę w pobliżu „zagrody” i zamierzamy urządzić „jadalnię” na kolację.
Dziś mamy pizzę i różnorodne warzywa, ryż, sałatki ... i lubimy co wieczór różnorodne zupy.
Po obiedzie staramy się wypić drinka w barze przed snem, ale ilość komarów nam to przeszkadza, więc zdecydowaliśmy, że najlepiej wybrać się do naszego bungalowu w Tanzania
Jutro rano zjemy śniadanie w restauracji Tented Camp z widokiem na jezioro Victoria.

7 dzień
LAKE VICTORIA - SERENGETI

Pin
Send
Share
Send