Akaba z Wadi Rum

Pin
Send
Share
Send

Dzień 9: Wadi Rum - Akaba

Czwartek, 7 maja 2009 r

Obudziliśmy się o 5.30, aby zobaczyć wschód słońca, a tak, jak to się stało ostatniej nocy, niebo było dość zachmurzone i ledwo mogliśmy cieszyć się wschodem słońca. Dziś musimy zebrać wszystko po spaniu na pustyni Wadi Rum i wziąć taksówkę, aby nas zabrać Akaba z Wadi Rum.
Jak tylko się obudzimy, sprawdzamy, czy mamy podejrzane pryszcze na rękach i dłoniach, co sprawia, że ​​myślimy, że nie byliśmy sami na materacu 😉
Leżymy do siódmej rano, kiedy dzwonią do nas, aby powiedzieć, że śniadanie jest serwowane, że podobnie jak wczorajszy obiad, jest pyszne.
Po chwili nasz przewodnik mówi nam, że wyjeżdżamy, więc zbieramy plecaki i wracamy do ukochanego jeepa z powrotem.
Możesz sobie wyobrazić zimno na pustyni Wadi Rum w nocy i rano, a my, jak powiedzieliśmy ci wczoraj bez okna, ponieważ jest zepsute, więc przybyliśmy po 45 minutach podróży jako „pisklęta".
Będąc w domu Mohameda, powiemy ci, że zadzwoń do taksówki, którą skomentowaliśmy wczoraj, abyś mógł nas znaleźć i zabrać do Akaba z Wadi Rum. Po rozmowie z tamtym mężczyzną mówi nam, że jeśli wezwie taksówkę, przyjedzie to dłużej niż godzinę i że jeśli chcemy za 20 dinarów, ten człowiek zabierze nas do Akaby.


Przed wyjazdem mówimy mu w hotelu w Akabie, gdzie się zatrzymujemy, i mówi nam bezpośrednio, że nie wie, gdzie jest, ale że zabierze nas na stację i że pojedziemy kolejną taksówką, aby dostać się do hotelu.
Akceptujemy, nawet nie patrząc na siebie. Myślę, że żadne z nas tak naprawdę nie chce tu być dłużej.
Ale niespodzianka: kiedy podróżujemy przez 10 minut, oczywiście zawsze rozmawiając z naszym telefonem komórkowym, mężczyzna mówi nam, że zostawi nas na poboczu drogi, na środku drogi, o której nawet nie wiemy, gdzie jesteśmy, abyśmy mogli wziąć kolejną taksówkę, z którą Mówił przez telefon. Mówi nam, że wie, gdzie jest hotel Akaba i że przez kolejne 5 dinarów zabierze nas on bezpośrednio.
To zaczyna brzmieć dziwnie i tak, to było coś dziwnego, kiedy widzimy, że pojawia się kolejna taksówka, pół furgonetki, z miejscem dla 2 osób, które są już zajęte przez niektórych Francuzów, i mówią nam, aby dopasować się, jak możemy. Znów jesteśmy znowu sardynkami!
Zadajesz sobie pytanie, dlaczego nie twierdzimy, że nie zgadzamy się z tymi rzeczami i naprawdę wierzymy, że to jest to, co należy zrobić, ale prawda jest taka, że ​​po wczorajszym doświadczeniu i zobaczeniu, jak działa ta firma, mieliśmy niewiele do zrobienia, więc chcieliśmy tylko dotrzeć Akaba z Wadi Rum.
Po prawie 2 godzinach docieramy do hotelu Captain's w Akabie, który wygląda bardzo dobrze, ale mówią nam, że do godziny 13.30 nie dają nam pokoju, a jest jeszcze 11 rano, więc chodźmy na drinka i wypić drinka Przed powrotem do hotelu.
Pełne piasku i pyłu, ponieważ w obozie Wadi Rum nie było pryszniców ani nawet wiadra wody, odwiedziliśmy piękne miasto Akaba, zatracając się na ulicach.

Akaba

W południe wracamy do hotelu, aby wziąć prysznic i po godzinie oczekiwania na przyniesienie ręczników, o które poprosiliśmy w recepcji, bierzemy najlepszy prysznic z tych 10 dni.
Żołądek zaczyna zwracać naszą uwagę, więc poszliśmy na posiłek do hotelowej restauracji polecanej przez Samotnego Jordana i jedliśmy aż do wyczerpania w bardzo dobrej cenie.
Teraz odpoczywamy w naszym pokoju i mamy „kupione„Kilka godzin połączenia Wi-Fi, chociaż sygnał nie dociera do naszego pokoju, więc będziemy musieli zadowolić się zejściem do recepcji i stamtąd trochę zaktualizowany.

Po południu znów wychodzimy, by znów cieszyć się miastem Akaba i skorzystać z okazji, aby wyjąć bilety autobusowe z Akaby do Ammanu Dzięki firmie Trust mamy to tuż przed hotelem i tam się zatrzymuje.
Z naszymi biletami w ręku wracamy na kolację do hotelu i poświęcamy trochę czasu przy stole, aby cieszyć się resztą, którą rzadko mamy na naszych wycieczkach.

Noc przychodzi do Akaby

10 dzień
Akaba - Amman

Pin
Send
Share
Send