12 MIESIĘCY, 12 ZDJĘĆ: NASZE PODSUMOWANIE 2019

Pin
Send
Share
Send

Po pożegnaniu bardzo podróżnika 2018 i ostatniej, nieoczekiwanej i cudownej podróży do Egiptu, rozpoczęliśmy 2019 rok z myślą, że pierwsza część roku będzie bardzo cicha. Dlaczego Ponieważ pod koniec stycznia musiałem iść na salę operacyjną i musiałem odpocząć i zregenerować siły. Działałem 22 stycznia i myślę, że około 10 dni później mieliśmy już bilety na pierwszą wspaniałą podróż roku ... Jeśli NIE MOŻEMY stać w miejscu!

W końcu stał się bardzo cichy rok jeden z najbardziej podróżujących lat naszego życia. Ale warto ze spoilerami! Tutaj nagrywamy, zgodnie z tradycją, aby nasza zła pamięć w przyszłości nie zagrała na nas sztuczek podsumowanie podróżników roku 2019!

Zaczęliśmy 2019 osobno, Rober z rodziną w Pirenejach, a ja z rodziną w Friuli. Ale wkrótce znów byliśmy razem, w Vera Playa (Almería), gdzie mieszkaliśmy, gdy jesteśmy w Hiszpanii (czyli bardzo mało XD). Już ci mówiłem: pod koniec stycznia musiałem operować i po kilku dniach spędzonych w szpitalu (wszystko poszło dobrze, nawet jedzenie wydawało się bogate) wróciłem do domu i zas! zakupiony lot. Whereee?

Pod koniec lutego polecieliśmy do Mediolanu, gdzie spędziliśmy bardzo dobre dni w tym często zapomnianym włoskim mieście, zanim udaliśmy się do Cinque Terre i Genui, obszaru, którego wciąż nie znaliśmy i nie kochaliśmy. Poszliśmy też do mojego domu i korzystając z naszego następnego samolotu odlatującego z Wenecji, wróciliśmy do miasta kanałów (i oczywiście pojechaliśmy drogą do Cicchetti).

I nadszedł czas na jedną z wielkich podróży roku: kupione przez nas bilety miały lecieć do Kolumbii! To był nasz pierwszy raz w Ameryce Południowej i musimy powiedzieć, że mieliśmy premierę w wielkim stylu, ponieważ bardzo polubiliśmy ten kraj. Ze względu na operację nie chcieliśmy „przesadzać”, więc „tylko” odwiedziliśmy Bogotę, oś kawy, Medellín (gdzie po udanej przerwie miałem kolejną wizytę w szpitalu :-p), San Andrés i Cartagena.

Wyjechaliśmy z chęcią poznania kraju i jesteśmy pewni, że wcześniej czy później wrócimy. Jeśli masz ochotę pojechać do Kolumbii, idź. Nie wahaj się 😉

Po relaksującym tygodniu w Kartagenie umieściliśmy łup w nowym samolocie i polecieliśmy do naszego ulubionego miasta: Nowego Jorku. Zostaliśmy tam mały stolik i była to pa-sa-da, w rzeczywistości wyszliśmy, chcąc więcej i z chęcią przeżywania sezonu w Nowym Jorku. Byliśmy w stanie lepiej poznać Manhattan i lepiej poznać dzielnice Queens i Brooklyn.

W tamtych czasach odwiedziliśmy naszego szwagra Giaco, który przyniósł super pomysł: znów będziemy wujkami! Aiiiins, Marcos, co chcesz wygrać?

Opuszczamy (nie bez większego bólu) miasto, które nigdy nie śpi i wsiadamy do pociągu o nazwie „Liść klonu”, aby dotrzeć do naszego nowego miejsca docelowego: Kanady. Przy małym stoliku zobaczyliśmy charakterystyczne miejsca, takie jak Wodospad Niagara, Toronto, Montreal, Quebec, Vancouver i wynajęliśmy samochód, aby zgubić się w jednym z najbardziej niesamowitych krajobrazów na świecie: Górach Skalistych.

To była z pewnością jedna z podróży roku: widzieliśmy dziesiątki niedźwiedzi, kilka razy zjedliśmy poutine i nie zgodziliśmy się co do tego, co uważamy za najlepsze miasto do życia w Kanadzie (Rober to #teamToronto me #teamVancouver), ale tak Oboje zgadzamy się, że kraj syropu klonowego jest doskonałym miejscem podróży.

Czerwiec: Oregon iSan Francisco

Wróciliśmy do Stanów Zjednoczonych. Pierwszym przystankiem było miasto, które zawsze przyciągało naszą uwagę: Seattle i nie zawiedliśmy się. Stamtąd wynajęliśmy samochód i zwiedziliśmy większość Oregonu i wybrzeża Kalifornii, aż dotarliśmy do San Francisco. Tutaj spędziliśmy 2 tygodnie na wymianie domów i opiece nad 19-letnim kotem (zawsze dotykają nas stare koty :-p). Skorzystałem również z „bliskości” i poszedłem do jednej z moich najlepszych przyjaciółek, Nancy, która mieszka w Las Vegas i poznała swoją cudowną córkę, Martinę * _ *

W czerwcu również wróciliśmy do Europy. Barcelona była miastem wybranym na spędzenie tygodnia przed „rozstaniem się” z kilkoma dniami: Rober pojechał do Sigüenza z rodziną, a ja do mojego domu w Fagagna.

W tym miesiącu spędziliśmy go w Bedar, małym miasteczku bardzo blisko Cabo de Gata, robiąc domy w casoplón, które nasz szwagier przemianował na „Bedar Hills”. Nieskończoność Piscinote, mały ogród i tyle spokoju (a nawet więcej currele) były wspólnymi mianownikami tego miesiąca. Ale były to także dni rodzinne (świętowaliśmy pierwsze urodziny naszego siostrzeńca Iago) i pobytu u przyjaciół (cześć Jairo, cześć Claudia) 😉

Od jakiegoś czasu chodziliśmy do celu: Rosja, a sierpień był wybranym miesiącem (źle wybrany), aby poznać dwa najbardziej charakterystyczne miasta. Oczywiście mówimy o Moskwie i Sankt Petersburgu. Zakochaliśmy się (szczególnie w Moskwie), ale w sierpniu nie jedziemy do Rosji! Aibaaaa ile turystyki :-p Zdecydowanie lepiej wybrać się w maju lub wrześniu. A jeśli jesteś odważny… Grudzień! Opuszczamy Rosję wiedząc, że wrócimy (wcześniej czy później trafimy na ten transmongolski).

Wybraliśmy się na wycieczkę, aby poznać inne stolice Bałtyku: Helsinki, Tallin, Rygę i Wilno i musimy powiedzieć, że była to bardzo, bardzo przystojna podróż!

Po przejściu przez Sigüenza i dogonieniu bloga (pseudonim: napisz do worka) :-p pojechaliśmy do nowego miejsca docelowego, o którym z nieznanych powodów wciąż nie wiemy: Maroko. Wiedzieliśmy, że nam się spodoba, jeśli jesteśmy chaotycznymi i egzotycznymi miejscami, to jest jasne i rzeczywiście: Maroko to uwielbiało. Zrobiliśmy podróż z Marrakeszu do Fezu, mijając wspaniałe miejsca, takie jak Ait Ben Haddou, Erg Chigaga lub Erg Chebbi. Podróż dość skoncentrowana, ale w której nie uwzględniamy innych części Maroka, więc mamy kilka powodów, aby powrócić.

Z Fezu polecieliśmy do Treviso i ponownie we Włoszech spędziliśmy kilka dni w moim domu, między pizzą a przygotowaniami. Przygotowania na co? Wyjechać z rodzicami do Indii i Malediwów! Podróż do Indii zawsze była marzeniem mojego ojca, a Malediwy zmusiły moją matkę do tilin, więc postanowiliśmy skorzystać i zrobić 2 × 1 1

W roku 2013/2014 spędziliśmy 3 miesiące w Indiach, normalnie, że 15 dni spędzonych tym razem niewiele nas znało, ale to był bardzo miły zjazd. Przejeżdżamy przez Delhi, Mandawę, Jodhpur, Puszkar, Jaipur, Agrę i Varanasi, po czym lecimy (cóż, dwa :-p) do Male.

Na Malediwach poznaliśmy 4 nowe wyspy: Maafushi, Gulhi, Huraa i Dhiffushi i wróciliśmy, aby sprawdzić, czy nie, nie trzeba sprzedawać nerki, aby poznać to miejsce docelowe (tutaj jest dowód).

Listopad był miesiącem, w którym wróciliśmy do jednego z naszych domów na świecie: Tajlandii. Nie wiemy, co ten kraj ma (zobaczmy, bogate i tanie jedzenie bardzo pomaga), ale to nas uzależniło. Przed zbliżeniem się do Chiang Mai, gdzie zatrzymamy się do połowy stycznia, spędzimy tydzień w północnym Wietnamie.

Kto śledził nas od dawna, wie, że Wietnam nie był naszym ulubionym celem w Azji: miesiąc, który spędziliśmy tam kilka lat temu, był katastrofą! Zgubiliśmy plecak z 2 kamerami, ukradli motocykl -_-, przeziębiliśmy się i nie, nie chcieliśmy wracać. Ale ten drugi raz był znacznie lepszy: bawiliśmy się jako dzieci w Hanoi i wróciliśmy do jednego z najbardziej magicznych miejsc w Azji Południowo-Wschodniej, Zatoki Halong.

Ains Chiang Mai moich ukochanych. Tutaj cieszymy się, każdego dnia próbujemy nowej restauracji (cóż, często powtarzamy w niektórych, że mamy już dobrze podpisany), odwracamy się z motocyklem (próbując uniknąć kontroli policyjnej), odwiedzamy świątynie i szukamy zakrętów (jest wiele tutaj). Chiang Mai to nasz drugi dom i chociaż prawdą jest, że jest coraz więcej rocka, a zmiana € / Baht jest śmiertelna -_-, ponieważ wciąż jesteśmy w nim zakochani. Co będziemy robić

Tutaj zakończymy rok, wspaniały rok podróży 🙂

Co robi 2020? Nowa dekada rozpocznie się od podróży do miejsca, które już znamy: Japonii, ale tym razem, aby poznać jej drugą stronę (zimny i biały śnieg). Przygody nie kończą się tutaj ... Kradzież w lutym pojedzie do Birma i lety to Korea Południowa (gdzie spotkamy się ponownie w połowie marca) T A potem? Następnie otwieramy horyzont alternatyw, ale będziemy musieli poczekać, aby zobaczyć ...

Jakie masz plany podróżnicze na 2020 rok?

* Nasze pozostałe lata podróży:

  • Podsumowanie 2018 r
  • Podsumowanie 2017 r
  • Podsumowanie 2016 r
  • Podsumowanie 2015 r
  • Podsumowanie 2014 r

Pin
Send
Share
Send

Wideo: JAKIE BĘDĄ SMARTFONY w 2020 r. i czy jest na co czekać? (Kwiecień 2024).