Orangutany w Tanjung Puting National Park

Pin
Send
Share
Send

Dzień 7: TANJUNG ZAKŁADANIE PARKU NARODOWEGO BORNEO

Czwartek, 16 czerwca 2011 r

Mmmm ... co to za hałas? Budzik? Nie może być To będzie orangutany w parku narodowym Tanjung Puting? Nie, to są gibony! Jesteśmy w Borneo Tanjung Puting National Park!!! Jest piąta rano i już świt. Obudziliśmy się w najlepszy możliwy sposób. Z dźwiękami natury w parku narodowym Tanjung Puting na wyspie Borneo. Obudziliśmy się w ten sam sposób, w jaki spaliśmy ostatniej nocy!
Wczoraj Rudi powiedział nam, że wyjeżdżamy dziś o 7 rano, aby dostać się na miejsce pierwszego postoju o 9 rano.
Po dłuższym przebudzeniu zbieramy plecaki i od razu przychodzimy po naszą „dużą” sypialnię.
Ostatniej nocy 2 chłopców przyjeżdża, aby zdemontować nasz apartament w ciągu 5 minut, powiedz dzień dobry z uśmiechem i wróć na dół klotoka.
To imponujące traktowanie, które przewodnicy Park Narodowy Tanjung PutingSą bardzo uważni, ale jednocześnie opuszczają naszą przestrzeń i intymność.


Zanim się zorientujemy, jemy śniadanie na stole.
I lepiej nie wyjaśniam, co nam postawili, lepiej to zobacz:


Nasze śniadanie w Tanjung Puting

Za bardzo nas psują ... nie możemy prosić o więcej! To jest lepsze niż jakikolwiek 5-gwiazdkowy hotel !!
I jak stało się wczoraj, kiedy zaczynamy, prawie nie zdając sobie z tego sprawy, uruchamiają silniki i uruchamiają ponownie.
Cieszymy się z naszego śniadania przy pierwszej kawie w ciągu dnia, podczas gdy widzimy, jak rzeka się zwęża i za każdym razem brzegi są bardziej zielone.
W tej chwili pamiętamy, że wczoraj nie zrobiliśmy zbyt wielu zdjęć (nie policzyłem ich, ale na pewno, że „niezbyt wiele” odnosi się do co najmniej 200 zdjęć!).
Więc nie zastanawiając się dłużej, bierzemy aparaty i poświęcamy się topieniu kart i baterii w Park Narodowy Tanjung Puting.


Pondok Tangui Road. Park Narodowy Tanjung Puting

Nie przestajemy robić zdjęć, ale w tej chwili przestajemy robić zdjęcia, nie wiemy, gdzie się umieścić, aby bardziej cieszyć się podróżą.


Ciesząc się „sposobem”.Park Narodowy Tanjung Puting

1 godzina do 9 i zadokowaliśmy na małym molo. Tu zaczyna się droga do Pondok Tangui, który jest pierwszym obozem, do którego dotrzemy, odkąd jesteśmy na Borneo.
Kiedy Rudi mówi nam, że możemy wysiąść, nie wiemy dlaczego, ale zaczynamy się denerwować i nie możemy wejść w buty, zabrać aparaty fotograficzne ...
Właśnie kiedy wysiadam z klotoka, słyszę „orangutany”… I nie mogę uwierzyć w to, co mam przede mną: orangutana !!!!!
Krzyczę Rogerowi, co jest przed nim i przez chwilę jest tak samo sparaliżowany jak ja… nie spodziewaliśmy się ich tak szybko !!
Nie wiem, jak opisać, jak się czuję, to mieszanka iluzji, radości ... to niesamowite !! To jedyna rzecz, jaką mogę wymyślić, aby opisać ten moment.
I wygląda na to, że na nas czekał ... jeśli nie oceniacie siebie:


Jemy to na własne oczy! Orangutany w Tanjung Puting National Park

Jesteśmy tam ponad pół godziny, podczas gdy przewodnik wyjaśnia nam kilka rzeczy i jesteśmy oszołomieni, nie będziemy kłamać, nie zwracamy na niego uwagi.
Nie możemy przestać na to patrzeć, to nasze pierwsze podejście orangutany w parku narodowym Tanjung Puting i uważamy, że to niesamowite być tak blisko.
Rudi podaje banany, żeby się do nas zbliżył.


Udostępnianie przestrzeniOrangutany w Tanjung Puting National Park

Zanim zaczniemy wchodzić do dżungli, odwracamy się i widzimy naszego klotoka „z zewnątrz” i nawet jeśli wydaje się to kłamstwem, po raz pierwszy uświadamiamy sobie, jak żyjemy. Unikalne doświadczenie naszych wycieczka do Indonezji!!


Nasze zakwaterowanie na 3 dni

Zaczyna przybywać kilka klotoków i postanawiamy, że nadszedł czas, aby rozpocząć nasz pierwszy spacer po dżungli.
I znajdujemy obraz, którego nie umiemy zdefiniować ...


„Pa chulito yo” ... „Chcesz pozę?”Orangutany w Tanjung Puting National Park

Rozpoczęliśmy trasę, pozostawiając uczucie, którego nie spodziewaliśmy się znaleźć orangutany a przynajmniej nie tak szybko.

Więcej praktycznych informacji na temat przygotowania podróży do Indonezji

- 10 niezbędnych miejsc do odwiedzenia w Indonezji
- 10 podstawowych wskazówek dotyczących podróży do Indonezji

Po 5 minutach stajemy w obliczu drugiego orangutana, który widzimy ... powoli zbliżamy się i w tej chwili nie wiemy, czy patrzeć, robić zdjęcia, zbliżać się ...


Bez słowaOrangutany w Tanjung Puting National Park

Po dłuższej chwili wracamy na naszą ścieżkę i przed wejściem na platformę, na której karmią Orangutany w Tanjung Puting National Park na Borneo, mijamy obszar, w którym widzimy rośliny mięsożerne.


Roślina mięsożerna

Jesteśmy w Pondok Tangui Field, gdzie są wprowadzani Borneo orangutany zrehabilitowani, ale nadal potrzebują ludzkich rąk do jedzenia.
Tutaj ten wspaniały spektakl ma swój moment o 9 rano.
Nasz przewodnik, gdy się zbliżamy, wydaje dźwięki (co później wyjaśnia, jak je nazywać, ponieważ gdy dochodzisz z daleka, przez drzewa droga może być długa).
Kiedy przyjechaliśmy, usiedliśmy na ławkach, więc całkiem zintegrowani z dżunglą. Bierzemy butelkę wody, ponieważ upały zaczynają wgniatać się w naszych ciałach i jesteśmy gotowi czekać ... aż przyjedzie więcej turystów.


Czekam w dżungli.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Po 15 minutach zaczęliśmy słyszeć dźwięki dżungli, ale są to dźwięki, które słyszeliśmy wcześniej tylko w filmach i nagle mamy grupę około 6-7 osób Borneo orangutany jedzenie przed nami
To jest doświadczenie. Tutaj możemy zobaczyć je bliżej i zrobić wszystkie potrzebne nam zdjęcia.
To nie to samo, co doświadczenie oglądania ich w dżungli Park Narodowy Tanjung Puting, jak poprzednio, ale jest to inny „sposób” do nich podejść.


Pierwszy przybył.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Twoja 5-gwiazdkowa restauracja.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Oto 45 minut, starając się nie przegapić szczegółów orangutany, sparaliżowany, z otwartymi ustami za każdym razem, gdy widzimy nowy gest.
Nie mamy wielu turystów, może 7 lub 8, ale nic nie słychać, nawet szmer.


Czarno-białe portrety.Orangutany w Tanjung Puting National Park

I nadchodzi czas, kiedy mówią nam, że czas wrócić.
I tak też robimy, ale nie po raz ostatni, próbując uchwycić ostatni obraz tych wspaniałych zwierząt ...


Ostatnie orangutany w Tanjung Puting, które zobaczymy dzisiaj

Z gorącem strachu udaliśmy się do naszego „domu”.
I jak zwykle z fantastycznymi doświadczeniami, w końcu, gdy myślisz, że nie możesz zobaczyć nic lepszego, nagle znajdujemy najlepsze pożegnanie ...


Pożegnamy się?Orangutany w Tanjung Puting National Park

Kiedy dotrzemy do klotok, nie przestajemy mówić, że jesteśmy zdumieni tym, co widzimy, wyobrażam sobie, że są przyzwyczajeni do tych reakcji, ponieważ jeśli nie halucynują naszymi twarzami „głupców” ... hahaha
I jak zwykle zaskakują nas większą ilością jedzenia: przygotowali dla nas drugie śniadanie: kawę, colę i ciastka.
Jeśli kiedy mówimy, że chcą nas przytyć, nie kłamiemy!
Kontynuujemy żeglowanie po rzece przez kolejną godzinę i kierujemy się do jednego z dopływów rzeki, który zabierze nas do obozu Leakey, gdzie zobaczymy więcej orangutany.
Gdy wejdziemy do tego dopływu, nagle woda zmienia kolor na czarny przez osady. Odbicie drzew jest wyjątkowo idealne.
Rudi mówi nam, że żeglując przez te wody, czas wziąć prysznic, ponieważ woda jest znacznie czystsza i nadaje się do higieny.


Idealny krajobraz

Teraz, gdy osiągnęliśmy ten punkt, ponownie spotykamy z naszymi przyjaciółmi małpy trąba i zatrzymujemy się na chwilę, aby ich uważnie obserwować.


Nosy

Nagle pojawia się cała laska klotoka i zaczynamy wskazywać na szczyt drzewa.
Wyjaśniają nam, że jest to bardzo dzika małpa, której zobaczenie kosztuje dużo i jest zagrożona wyginięciem.
I zdajemy sobie sprawę, że to, co mówią, jest prawdą ... wyglądają Orangutany w Tanjung Puting National Park na Borneo, ale w małych!


Karłowaty orangutan?

Po tym zatrzymaniu na ponad 30 minut, gdzie pokazują nam również krokodyla (którego nie widzę), ponieważ w tej chwili jest on zanurzony przez hałas silnika.
Kontynuujemy zwiedzanie rzeki i korzystamy z okazji, aby zrobić zdjęcie.


Najlepszy hotel na świecie

Niemal nie zdając sobie z tego sprawy, dotarliśmy do Obozu Leakey.
Widzimy tam, że jest więcej klotkot i jest to jeden z Obozów orangutany ważniejsze
Przed zejściem zaczęliśmy już widzieć orangutana przy wejściu na molo.
A dzięki tej imponującej pocztówce serwują nam jedzenie ...


Widoki, które mamy podczas jedzenia w naszej pięciogwiazdkowej restauracji

Wyobraź sobie, że nie jest to 3-gwiazdkowa restauracja Michelin! Lub cokolwiek ...
Właśnie zjedliśmy i napiliśmy się kawy, gdy nasz przewodnik mówi nam, że musimy przeszkadzać, w tym obozie jedzenie jest podawane o 2 po południu i nie chce się spóźnić.
Tak więc przed 1 zsiadamy z klotok i ruszamy w dalszą drogę.
Przechodzimy kilka Borneo orangutany, niektóre z nich są mniej nieśmiałe niż inne, do których możemy podejść trochę, pod warunkiem, że nasz przewodnik nas opuści.
Chociaż byliśmy już blisko niektórych, wciąż jest to ekscytujące i inne doświadczenie za każdym razem.


Podajesz mi rękę?Orangutany w Tanjung Puting National Park

Zaczynamy wchodzić do dżungli i znajdujemy moment, który nas najbardziej ekscytuje.
Jesteśmy tuż przed kobietą z młodą, oddaloną o mniej niż 1 metr, która wydaje się nam pozować do robienia zdjęć.


Wielkie oczyOrangutany w Tanjung Puting National Park

Co za piękna twarz.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Niesamowita pocztówka.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Po chwili wędrówki przez dżunglę dotarliśmy do właściwego centrum.
Tam się poznaliśmy Borneo orangutany że są bardziej przyzwyczajeni do ludzi i zbliżają się do czegoś innego, ale w ten sposób pokazuje, że dzieje się tak z powodu bliskości człowieka.
Niektóre z nich, zgodnie z oczekiwaniami, „robią urocze rzeczy”, które są jeszcze chwilę, aby bez przerwy strzelać do aparatu.


Monerías.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Dobrze się bawimy, a następnie jesteśmy w drodze na platformy, na których są karmione, ale po drodze znajdujemy najbardziej emocjonalny moment, jakiego do tej pory doświadczyliśmy wycieczka do Indonezji.
Obraz jest wart tysiąca słów:


Najbardziej ekscytujący moment.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Po przeżyciu niesamowitej chwili dochodzimy do platformy, na której je karmią, a kiedy pojawia się chłopiec, który przynosi banany i mleko (daje im także mleko), zaczyna się jeden z najlepszych programów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy: jakby To był film, drzewa zaczynają się poruszać i zaczynają się pojawiać Borneo orangutany. Coraz więcej ...
Gdybym nie widział tego na własne oczy, nigdy bym w to nie uwierzył.
Przy takiej wizji zostaliśmy ponad godzinę.
Niektórzy odchodzą, inni przychodzą ... i tak, z otwartymi ustami, obserwujemy ich.


Jak w filmie dokumentalnym

Jedno z najlepszych zdjęć dnia

Gdy prawie wszyscy odeszli, zaczynamy od pewnej tęsknoty.
To nasza ostatnia jazda i nie widzieliśmy Toma, męskiego orangutana w tym obszarze.
Mówią, że bardzo trudno jest zobaczyć ...
Po drodze mijamy kilka orangutany z jego młodymi, do których zbliżamy się trochę więcej niż normalnie ... mniej jeden, czyli ten, który zbliża się do Rogera, by wyjąć butelkę wody!
I mu się to udaje ... kto chce lub może sprzeciwić się takiej prośbie?
Prawie przyjeżdżamy do obozu, kiedy przewodnik mówi nam, że Tom jest na jednej z dróg. I zaczynamy!
Byliśmy w szoku. To jest niesamowite. Ogromny i jednocześnie delikatny.
A oto, kiedy „topimy się” ... nie przestajemy robić zdjęć, a nasz przewodnik pozwala nam zbliżyć się do odległości nie większej niż 1 metr ... patrzenie mu w twarz jest prawie przerażające, ale robimy to i rozumiemy, dlaczego z nich schodzimy.


Tom

Pozowanie obok Toma.Orangutany w Tanjung Puting National Park

Rudi upiera się, że możemy podejść trochę bliżej i zwracamy uwagę, choć w tej chwili musimy przejść na emeryturę, ponieważ Tom decyduje, że nadszedł czas, aby przejść z naszej strony na emeryturę.
Aby zastąpić jego firmę, zwróciliśmy się do jednej z kobiet, które spędziły więcej lat w Obozie Park Narodowy Tanjung Puting.


Portrety na Borneo.Orangutany w Tanjung Puting National Park

A po tych zdjęciach widzimy jedną z najbardziej komicznych scen z tych 3 dni.
Rudi decyduje się na włożenie banana do ust i widzimy, jak w tej chwili podchodzi kobieta, najpierw próbując go zdjąć rękami, a na koniec zgadzając się zbliżyć do swoich ust i zjeść je bezpośrednio.
Korzystając z tej sytuacji, mówię Rogerowi, aby ponownie włączył aparat i zrobił zdjęcie!


Jakie słodkie !!

Po tym, podekscytowani i nie chcąc jeszcze wyjeżdżać, jesteśmy w drodze do Klotok i żegnamy się z Borneo orangutany.
Odwracamy głowy, aż w oddali ... widzimy, jak znikają.
To było imponujące doświadczenie wycieczka do Indonezji, co powtarzamy z zamkniętymi oczami.
I jak stało się nam dziś rano, nie mogło tak się skończyć ... przed ponownym wejściem na pokład spotkaliśmy księżniczkę i największego orangutana w obozie.
Dwa pokolenia razem, a my ...
I z tym obrazem wyruszamy, tym razem już z powrotem do Kumai.
Ponieważ jutro mamy lot już wkrótce, mówią nam, że dzisiaj popłyniemy do nieco później, aby zacumować i spać w pobliżu głównej rzeki Park Narodowy Tanjung Puting i dzięki temu być bliżej portu.
I prawie bez zauważenia widzimy zachód słońca i zmierzch ... i jest zamknięta noc, ale z imponującym księżycem, który oświetla rzekę.
I nie tylko księżyc, ale także świetliki. Jesteśmy w obszarze, w którym liczone są miliony, a ty dekorujesz swoje dłonie, jakby były choinkami.
Płyniemy do ósmej po południu, a kiedy się zwiążą, sprawią, że będziemy tak samo rytualni ... kolacja (tym razem tylko z potrawami, które najbardziej nam się podobają) i sypialnia.
Dlaczego nie powiesz tego, będziemy spać w otoczeniu małych świateł, małych gwiazd, które będą nam towarzyszyć w naszym śnie ... wraz z nimi pożegnamy Borneo ... do jutra!


Do zobaczenia wkrótce !!
8 dzień
OBUDOWA TANJUNG - PANGKALANBUN - SEMARANG - SOLO

Pin
Send
Share
Send